Motywować, czy sam się zmotywuje – oto jest pytanie

Firmy, idąc z rozwojem technologicznym, stale obserwują, co przyciągnie ludzi do określonej organizacji. Cały czas widzimy proponowane nowe formy benefitów w ogłoszeniach o pracę. Licytacja, kto da więcej, to obecnie standard. Moje pytanie teraz brzmi – co potem? Jak motywujemy naszych pracowników? Czy rotację personelu zmniejszymy, dając im gwiazdkę z nieba na samym starcie?

 

Myślę, że nie. Płaca i benefity są ważne, ale czy nie powinniśmy czasami zapytać, czego jeszcze pracownicy oczekują i czego potrzebują? Może się okazać, że to wcale nie dietetyczny catering czy rozbudowany pakiet sportowy, a lider, który doceni i da możliwość otworzenia się na nowe możliwości. Lider, który zauważa niepokojące sygnały, słucha i wierzy w swój zespół. Warto wziąć pod rozwagę, że to co proponujemy i mówimy – owszem ma spore znaczenie, ale to co zrobimy potem dla pracownika jest tu kluczem.

 

Zaangażowany pracownik – dobro każdej organizacji

 

Każdy pracodawca chciałby mieć zaangażowanego pracownika, który pozytywnie mówi o swojej organizacji, deklaruje, że wiąże z nią swoją przyszłość zawodową i ba… jest skłonny dać z siebie więcej na rzecz tejże organizacji. Dzięki takim pracownikom osiąganie celów biznesowych będzie efektywniejsze, a pracodawcy nie będą musieli ponosić dodatkowych kosztów i czasu na znalezienie nowego pracownika. Rzeczywistość jest jednak inna –

pracownicy odchodzą, często ci najlepsi i – jak wynika z badania Aon Hewitt[1] – nie z powodów finansowych (choć owszem to też ma znaczenie), ale z powodu kultury organizacyjnej, braku docenienia, przede wszystkim tego pozafinansowego, braku rozwoju. Pracownicy nie potrafią również przekładać sukcesów firmy na ich własne osiągnięcia.

W Polsce w ubiegłym roku padł chyba rekord, jeżeli chodzi o poziom niskiego zaangażowania pracowników – jedynie 48 proc. (przy grupie blisko 72 tysięcy respondentów) jest zaangażowanych, w to co robi. Niestety po drodze managerowie zapominają o motywacji. Mam również wrażenie, że sami nie do końca wiedzą, czym ona jest. Jak pokazują badania Gallup, to właśnie bezpośredni manager ma 70 proc. wpływu na poziom motywacji pracownika. W takim razie gdzie się ona podziała?

 

Klient i kandydat nasz Pan. A co z pracownikiem?

 

Organizacje moc wysiłku wkładają w rekrutację personelu, szukając przy tym nowych wabików, które przyciągną talenty. Zapominają przy tym o pracownikach wewnętrznych – tych lojalnych, tych już wyszkolonych i tych z wielkim potencjałem. Nie zauważają ich. Dlaczego nie szukamy talentów wewnętrznie i nie dajemy im pola do rozwoju? W wielu firmach pracownikom brakuje poczucia, że ich wkład i wysiłek nie idzie na marne. Większość pracowników oczekuje od pracodawcy szacunku, wiary w zespół i zaufania. Pracownik to największy zasób organizacji, jednak czasami, myśląc – klient, kandydat czy pracownik – bardziej dbamy od tych dwóch pierwszych. Czy też macie takie wrażenie?

 

Budowanie relacji – lek na całe zło

 

Badania przeprowadzane w USA przez University of California[2] wykazały, że zmotywowani pracownicy są o 31 proc. bardziej produktywni, mają o 37 proc. wyższą sprzedaż i są 3 razy bardziej kreatywni niż zdemotywowani pracownicy. Odpowiednie, uczciwe wynagrodzenie, czy benefity zawsze będą istotne, tylko w tym wszystkim zgubiliśmy po drodze chyba atencję dla drugiego człowieka. Każdy biznes to relacje, a relacje jak wiadomo to ludzie, którzy oczekują uważności, zaufania, otwartości na uwagi i pytania, ale również wychodzenia z inicjatywą rozmowy. Podczas jednej z rekrutacji na stanowisko liderskie usłyszałam od kandydata zdanie, które zapadło mi w pamięć:

„Pani Marto każdy dobry lider powinien mieć sokoli wzrok, być wspaniałym obserwatorem i reagować odpowiednio wcześnie, aby nie bić się w pierś później, że stracił jednego z najlepszych ludzi w zespole.” Z tym Was zostawiam. Nie zapominajmy o normalnych ludzkich rozmowach, bo czasami to jest większym bogactwem niż wszystkie pięknie przygotowane benefity.

 

Z tym Was zostawiam.

 

***

[1] https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/raport-aon-hewitt-najwiekszy-spadek,66,0,2381890.html

[2] https://www.huffingtonpost.com/entry/9-bad-manager-mistakes-that-make-good-people-quit_us_58dc073ae4b0fa4c0959854e

Marta Bucholska

Autor: Marta Bucholska

0 komentarzy

Może Cię zainteresować

Program High Potential, czyli jak odkryć talent i go rozwinąć. 

Program High Potential, czyli jak odkryć talent i go rozwinąć. 

Wyobraźcie sobie sytuację, w której w najbardziej gorącym biznesowo okresie firma traci trzech kluczowych ekspertów. Głównego kontrolera finansowego, który odpowiadał za budżet firmy, regionalnego kierownika sprzedaży - z najlepszymi wynikami sprzedaży w Polsce, który...

Odwiedź nas

Zaglądajcie na nasze kanały społecznościowe, gdzie znajdziecie
wszystkie najnowsze informacje o HRI i nasze publikacje.

Facebook

YouTube

LinkedIn

Share This