Rola HR w czasie wojny na Ukrainie. Jak możemy wesprzeć naszych pracowników i organizacje.

Kilkaset kilometrów od polskiej granicy trwa wojna. W kraju, który jest ojczyzną naszych: przyjaciół, kolegów i koleżanek z pracy, czy naszych rodzin.  Temat dotyka nas bezpośrednio, bo gdy cierpią nasi sąsiedzi, cierpimy my. Dochodzi do tego strach o własną przyszłość. Nikt nie wie jaki będzie finał tych wydarzeń? Z drugiej strony życie toczy się swoim rytmem i trzeba funkcjonować, działać.  Jak? Zespoły HRowe odgrywają w tym ogromną rolę. Temat uważności i empatii, który powinniśmy promować w organizacjach, zyskuje jeszcze bardziej na znaczeniu. 

Odczuwamy teraz szereg emocji – strach we wszelkich odsłonach, rozpacz, niedowierzanie, rozkojarzenie, lęk. Boimy się o nasze rodziny, przyjaciół, bliskich, obawiamy się tego, co może się wydarzyć. Te emocje są naturalne. Ważne, żebyśmy w tych trudnych czasach potrafili o siebie zadbać. Większość z nas odczuwa także chęć niesienia pomocy, czasem jednak nie wiemy tylko co możemy zrobić, jak skutecznie okazać wsparcie. 

Jak my – pracownicy działów HR – możemy pomóc pracownikom? 

  1. Przede wszystkim bądźmy dostępni, oferujmy wsparcie, rozmowę, zrozumienie. Czasem ciepłe słowo potrafi zdziałać cuda. 
  2. Zachęćmy pracowników do okazania wsparcia poszkodowanym, ale w takim wymiarze, w jakim czują się komfortowo. Niektórym wystarczy oznaczenie swojego zdjęcia profilowego w mediach społecznościowych, znakiem solidarności z Ukrainą, inni udostępniają osobom, które uciekają z Ukrainy, swoje mieszkania. Każda pomoc, każde wsparcie jest dobre. Nie chodzi tu jednak o przymus. Każdy tę sytuację przeżywa inaczej, na swój sposób. 
  3. Szczególnie teraz zadbajmy o tzw. ludzką twarz naszych firm
    • Dajmy ludziom przestrzeń na ich emocje na przykład zorganizujmy spotkanie, na którym chętne osoby mogą się po ludzku „wygadać”.
    • Jeżeli w firmie są zatrudnione osoby z Ukrainy, to sprawdźmy czy wszystko u nich i ich rodzin jest w porządku, zaoferujmy też pomoc np. prawną, czy psychologiczną.
    • Okażmy wsparcie i solidarność Koleżankom i Kolegom z oddziałów naszych firm na Ukrainie. Zapytajmy co jest im potrzebne.
    • Unikajmy wymagania od naszych pracowników zachowania neutralności. Część z nas po prostu potrzebuje wykazać solidarność. 
    • Zwracajmy szczególną uwagę na naszą firmową komunikację. Szanujmy fakt, że dla wielu pracowników jest to wyjątkowo trudny czas i niektóre komunikaty mogą po prostu razić. 
  4. Przygotujmy listę sprawdzonych organizacji, które mogą wesprzeć nasi pracownicy, tak aby pomoc na pewno dotarła do potrzebujących. Zastanówmy się z Zarządem, czy jako firma mamy przestrzeń na przekazanie naszych produktów, usług na rzecz potrzebujących. W ostatnich dniach obserwujemy wspaniałe inicjatywy firm, od których po prostu rośnie serce – LuxMed oferuje opiekę medyczną dla osób z Ukrainy, firma Panek podstawia swoje autobusy pod wschodnią granicę, aby zapewnić bezpłatny transport. 
  5. Angażujmy pracowników.  Zaprośmy ich do tworzenia listy organizacji, które mogą wesprzeć i do wspólnej organizacji pomocy dla osób potrzebujących (np. zbiórek rzeczy, pieniędzy), możemy także uruchomić program pracowniczego wolontariatu. Zaprośmy do dyskusji na forach, na których mogą wymieniać się informacjami. Pomoc potrzebna jest w wielu obszarach i ważne, aby dać ludziom przestrzeń do działania i wspierać ich w tym. Uruchamiamy tym samym – w sobie i innych – poczucie sprawczości, a to jeden z podstawowych motywów społecznych.
  6. Zbierzmy i udostępnijmy listę organizacji, które oferują wsparcie dla osób z Ukrainy. Prawnicy/ notariusze rezygnują z opłat za swoje usługi, firmy oferują bezpłatne wsparcie – czy to z zakresu opieki medycznej, usług transportowych, zakwaterowania, wsparcia psychologicznego itd. Dzielmy się takimi inicjatywami, inspirujmy innych. Weryfikujmy jednak ich wiarygodność przed wysłaniem „dalej w świat”. 
  7. Edukujmy naszych pracowników w obszarze komunikacji. Uczulmy ich, aby weryfikowali informacje, przed podzieleniem się z innymi. Chaos komunikacyjny jest niebezpieczny, jest wprost narzędziem w rękach agresorów. Wystarczy spojrzeć na to, co działo się na polskich stacjach benzynowych, po sieci krąży przecież wiele fake newsów związanych z limitowaniem dostępu do paliwa, czy gotówki w bankomatach. 
  8. Uczulmy pracowników, aby wykazywali się tolerancją. Atak na Ukrainę wywołuje falę potępienia dla Rosji. Pamiętajmy jednak, że na ulicach Rosji trwają protesty, wielu Rosjan nie zgadza się z decyzją o rozpoczęciu wojny, oni także są ofiarami tej sytuacji. 
  9. Podzielmy się z pracownikami informacjami, jak rozmawiać z dziećmi na temat wojny. Temat wojny także w naszych dzieciach wzbudza szereg emocji. W sieci dostępne są bardzo wartościowe porady przygotowane przez profesjonalistów, jak poruszać ten temat z młodymi ludźmi. Skierujmy tam pracowników lub zorganizujmy dla rodziców webinar w tym obszarze.  
  10. Poprośmy pracowników, aby zadbali także o siebie. Wojna wzbudza w nas trudne emocje. Warto znaleźć własny sposób na wyciszenie się i pamiętać o zadbanie o nasze rodziny. Zachęćmy pracowników do mówienia o potrzebie wsparcia, jeżeli czują, że przestają sobie radzić z własnym samopoczuciem. Możemy przygotować listę psychologów, do których mogą się zwrócić, albo uruchomić zewnętrzną linię wsparcia psychologicznego – uwolnić często praktykowane limity na konsultacje psychologów i psychiatrów w ramach firmowych pakietów medycznych. Zachęcam do wykonania takiego ruchu w stosunku do prcowników  z Ukrainy. Możemy zorganizować webinar dotyczący stresu i wyłapywania cienkiej granicy, której przekroczenie sprawia, że możemy sobie sami nie poradzić. 
  11. Uczulmy menedżerów, aby zwracali uwagę na swoich pracowników, byli z nimi w ciągłym kontakcie, reagowali na oznaki izolowania się, np. w postaci wyłączanych kamer na spotkaniach. Przygotujmy menedżerów, na co mają zwracać uwagę, jak postępować. Zadbajmy też o nich, bo tak jak w początkach pandemii, gro komunikacji spadnie właśnie na nich. 
  12. Zadbajmy o siebie. Przed działami HR kolejne – zaraz po czasie pandemii – bardzo trudne wyzwanie, czyli wspieranie ludzi i organizacji w przejściu przez straszne chwile, których doświadczamy. W myśl zasady, że w samolocie najpierw zakładamy maskę tlenową sobie, a potem dziecku, pamiętajmy, że nie pomożemy innym, jeżeli nie zatroszczymy się o siebie. Bądźmy w kontakcie z innymi HRowcami, dzielmy się dobrymi praktykami. My na naszym zamkniętym forum HRI wspaniale udzielamy sobie wsparcia, które bardzo pomogło mi we wsparciu mojej organizacji. Bądźmy blisko ze swoimi rodzinami, rozmawiajmy z przyjaciółmi, dzielmy się dobrą energią, przytulajmy członków rodziny, znajdźmy nasze sposoby na wyciszenie. 

Drodzy HRowcy przed nami kolejne ciężkie wyzwania, ale jest to także moment, w którym możemy realizować naszą misję – bycia wsparciem zarówno dla ludzi jak i biznesu, budowania dobrych miejsc pracy z ludzką twarzą. Działajmy i szerzmy w tych trudnych czasach empatię, zrozumienie i dobroć. Oby wojna się skończyła i została tylko strasznym wspomnieniem, z którego cały świat wyciągnie słuszne wnioski na przyszłość. 

Małgorzata Górska
Autor: Małgorzata Górska

0 komentarzy

Może Cię zainteresować

Odwiedź nas

Zaglądajcie na nasze kanały społecznościowe, gdzie znajdziecie
wszystkie najnowsze informacje o HRI i nasze publikacje.

Facebook

YouTube

LinkedIn

Share This